Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marianna
Zbanowany
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: 09.09 15:11 Temat postu: Śmieszne sytuacje |
|
|
Na pewno zdarzyło się Wam powiedzieć coś głupiego albo się tak zachować. Piszcie, nie wstydźcie się. Ważne, żeby umieć śmiać się z siebie.
Ja napiszę później.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Shizuma
Dużo pisze
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pod Warszawa ;P
|
Wysłany: 09.10 18:02 Temat postu: |
|
|
No coz, niestety, do niektorych moich wpadek potrzebna jest znajomosc jezyka angielskiego, bo NIE DA sie ich przetlumaczyc na jezyk polski z zachowaniem oryginalnego dowcipu
Kiedys, jakies dwa lata temu, na angielskim sobie odpowiadalam spokojnie i przyszedl moment, ze musialam sie zastanowic, czy powiedziec 'sheet of paper' czy 'piece of paper'. W koncu z tego mi wyszlo...
'So, that piece of shit...' xD
-----------------------------------
Dialog z kolezanka:
Shizuma: Co ona powiedziala?
Nana: Bitch.
Shizuma: Neee... to raczej Beach bylo, nie dalaby bitch.
Nana: Mowie Ci, bitch. Inny akcent. To co napisac...?
Shizuma: (chwila zastanowienia)(po czym pisze w zeszycie)'And so, it was a bitch on The Beach...'
-----------------------------------
Siedze na biologii na koncu klasy i szeptem do kumpeli mowie:
Shizuma: No kurde no, jak mi sie siku chce, zaraz nie wytrzymam...
Na co biologica z drugiego konca sali:
Bio: No taaa! Gratulujemy informacji dnia, kochana!
-----------------------------------
Mam w szkole mundurki, o czym moze juz pisalam. Mam opcje damskiego mundurku - albo spodnie, albo spodnica... ale jak wiemy, ja nie znosze spodni
Wstalam raz z krzesla i uslyszalam takie mocne szarpniecie. Nie przejelam sie, bo to po WOSie, zupelnie juz mi obojetne bylo, co sie dzieje.
Do czasu, kiedy wyszlam na korytarz, a jeden chlopak z 2 lub 3 klasy podstawowki (tak, mam polaczone) krzyknal:
Chlopczyk: WOOOOOW! Ona ma stringiiiii!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marianna
Zbanowany
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: 09.11 20:23 Temat postu: |
|
|
Kilkakrotnie na rodzinnych uroczystościach młodsze kuzynki i kuzyni wylewali na mnie desery jagodowe i barszcz. Szczególnie pierwszy raz zapadł mi w pamięć...
Imieniny mamy. Było już po obiedzie. Jedliśmy lubiany w naszej rodzinie deser - lody jagodowe z jagodami, ciasto jagodowe, jagodzianki (wszyscy u nas uwielbiają jagody)... Zajmowałam się młodszym kuzynostwem - jako najstarsza i z podejściem do dzieci. Moja młodsza kuzynka Asia trzymała w rączce kawał ciasta jagodowego a obko stał kubeczek z sokiem jagodowym. Wystarczył jeden zamach rączką - i ciasto, i soczek były na mojej ślicznej, powiewnej, błękitnej spódnicy, która nadawałą się potem tylko na szmatki. Ale wtedy śmiaąłm się serdecznie razem z wszystkimi i zaraz pobiegłam się przebrać.
Albo inna sytuacja. Poszłam z kuzynkiem do piskownicy. Zaprowadziłam go do kolegów i usiadłam na ławce. Podeszła do mnie koleżanka i zaczęłyśmy rozmawiać. Pochłanięta rozmową nie zauważyłam co z Maćkiem. Po pewnym czasie spostrzegłam, że nie ma go i jego kolegi. Przestraszona nie na żarty chciałam wstać, ale kiedy rozbiłam pierwszy krok.. padłam, jak długa, ponieważ Maciek i jego kolega przysypali mi nogi piachem.
Jest jeszcze kilka takich sytuacji, ale teraz nie mogę sobie ich przypomnieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kotka55523
Dużo pisze
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1096
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: 11.10 20:44 Temat postu: |
|
|
Ja zupełnie nie pamiętam żadnych śmiesznych sytuacji. Niestety!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuza
Pomagacz:)
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: A kto pyta?
|
Wysłany: 11.17 21:16 Temat postu: |
|
|
Znacie poduszki wydające z siebie charakterystyczny dźwięk?... Na polskim mówiłam własnie Ance, jakie są głupie. Potem odpowiadałam. Z nowa 5 usiadłam... na poduszce. Oczywiście tej wyżej wspominane. Podłożył mi ją Kacper (siedzi za mną).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|